|
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
|
dzisiaj: 594, wczoraj: 717
ogółem: 3 629 223
statystyki szczegółowe
|
|||
Sezon 2014/15 - Klasa Okręgowa, Grupa Zachodnia - 13 kolejka - 15.11.2014r.
DYSKOBOLIA GRODZISK - SPÓJNIA STRYKOWO - 2:2 (1:1)
Bramki: Bartek Urbaniak 11' ; Mateusz Przybyłowski 51'
Więcej wraz z filmami w rozwinięciu
Spójnia: Patryk Kurowski – Michał Kuźniarek, Krzysztof Kaczmarek, Damian Kurkowiak, Sebastian Rajewicz – Maciej Urbaniak, Łukasz Rajewicz, Tomasz Pacygon, Grzegorz Hojan (87’ Arkadiusz Szczygielski) – Mateusz Przybyłowski (78’ Dawid Pogorzelczyk), Bartek Urbaniak (60’ Piotr Majorczyk)
Mecz na szczycie w Grodzisku był dobrym widowiskiem, w którym nie brakowało podbramkowych okazji i emocji. Więcej szans na zdobycie gola miała Spójnia i biorąc pod uwagę ilość zmarnowanych sytuacji ten wynik można uznać za lekki niedosyt. Choć jakby ktoś na początku rozgrywek dawał nam w ciemno taki wynik, myślę że przyjęlibyśmy go z zadowoleniem. Spójnia zagrała dobre zawody szczególnie w pierwszej połowie spotkania i w takim meczu szczególnie żal zmarnowanych naprawdę dobrych okazji. Już w drugiej minucie meczu Spójnia miała doskonałą sytuację do objęcia prowadzenia, ale Bartek Urbaniak po wymanewrowaniu obrońcy strzelił nieznacznie obok słupka bramki Dyskobolii. W 8 minucie napastnik gospodarzy prostym zwodem na linii pola karnego zwiódł Krzysztofa Kaczmarka i w sytuacji sam na sam wyłożył piłkę koledze, który nie miał kłopotu ze skutecznym wykończeniem akcji. Na odpowiedź lidera nie musieliśmy zbyt długo czekać. W 11 minucie po dwójkowej akcji Tomek Pacygon- Maciej Urbaniak, obrońcy musieli wybijać piłkę na rzut rożny z którego Łukasz Rajewicz dośrodkował piłkę wprost na głowę Bartka Urbaniaka, który nie niepokojony przez obronę spokojnie umieścił piłkę w siatce bramki gospodarzy. W 16 minucie zakotłowało się w naszym polu karnym, ale czujnie grający nasi defensorzy szybko wyjaśnili tę sytuację. Po chwili akcja była już pod polem karnym Dyskobolii, ale sprzed linii pola karnego źle złożył się do piłki Mateusz Przybyłowski i piłka powędrowała obok bramki graczy z Grodziska. W 24 minucie kiks obrońców Dyskobolii sprawił że w doskonałej okazji znalazł się Bartek Urbaniak, ale w sytuacji sam na sam po rękach bramkarza piłka przeszła obok słupka. W 28 minucie znów nasza obrona zapobiegła naprawdę groźnej akcji gospodarzy i w ostatniej chwili nasz stoper zablokował uderzenie gracza z Grodziska. W 38 minucie Bartek Urbaniak znów znalazł się w sytuacji w której miał przed sobą tylko obrońcę, lecz zamiast pójść w pojedynek jeden na jeden zdecydował się uderzać z dystansu – niestety niecelnie. W 39 minucie błąd defensywy gospodarzy sprawił że znów w doskonałej sytuacji znalazł się Bartek Urbaniak, jednak jego uderzenie z linii bramkowej wybił stoper z Grodziska. Pod koniec pierwszej części napór Spójni rósł i w 41 minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Grzegorz Hojan, jednak ponownie górą był bramkarz Dyskobolii, a dobitka Macieja Urbaniaka powędrowała nad poprzeczką. Frustracja niezadowolonych kibiców Grodzisku wzrastała, tymczasem w 44 minucie znów swoją okazję miał Bartek Urbaniak i znów do szczęścia zabrakło kilkunastu centymetrów po strzale z 18 metrów. Po zmianie stron gospodarze podeszli do meczu z większą koncentracją i w 46 minucie precyzji zabrakło napastnikowi Dyskobolii by umieścić piłkę w siatce rozgrywającego dziś świetne zawody Patryka Kurowskiego. Od początku drugiej połowy rozpoczęło się też polowanie na nogi Bartka Urbaniaka, który po przerwie wytrwał ledwie kwadrans. W 51 minucie rzut wolny egzekwowany przez Łukasza Rajewicza skutecznie wykończył wbiegający w pole karne Mateusz Przybyłowski, który tylko trącił lekko piłkę, ale to wystarczyło by zmieniła ona tor lotu i wpadła po raz drugi do bramki Dyskobolii. W 61 minucie świetną okazję na wyrównanie mieli gospodarze, ale strzał z 16 metrów gracza z Grodziska powędrował po odbiciu od muru nieznacznie obok słupka. Po rzucie rożnym i zamieszaniu w naszym polu karnym obrońcy Spójni wyjaśnili sytuację, ale na granicy pola karnego w spokojnej wydawało się już sytuacji piłka trafiła w rękę interweniującego Michała Kuźniarka i sędzia bez wahania pokazał na punkt oddalony o 11 metrów od naszej bramki. Gola pewnie na bramkę zamienił gracz gospodarzy i zupełnie niespodziewanie w 62 minucie znów mieliśmy remis w Grodzisku. Spójnia nie załamała się takim obrotem sprawy i już w 64 minucie Łukasz Rajewicz wypuścił prostopadłą piłką do akcji Mateusza Przybyłowskiego, który z ostrego kąta nie zmieścił piłki w świetle bramki. Po chwili doskonałą okazję miał Grzegorz Hojan, ale nie trafił czysto w piłkę z 16 metra i piłka powędrowała nad poprzeczką bramki Dyskobolii. W ostatnich 20 minutach spotkania gra wyraźnie już siadła i okazji dla obydwu ekip było już jak na lekarstwo. Najlepszą z nich stworzyli gospodarze po stałym fragmencie gry, kiedy to w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę po strzale głową spod poprzeczki wybił Patryk Kurowski. Dodajmy że w 85 minucie czerwoną kartkę obejrzał gracz Dyskobolii, a w jego ślady w 90 minucie poszedł Damian Kurkowiak który otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. To pierwszy kartonik tego koloru od dwóch sezonów dla gracza Spójni. Emocjonujące spotkanie na szczycie nie zawiodło wszystkich zebranych, ale fakty są takie że gdy gra się na trudnym terenie, to nadarzające się okazje trzeba bezwzględnie wykorzystywać. Dziś zabrakło zimnej krwi w wielu sytuacjach i stąd na naszym koncie dziś punkt. A mogły spokojnie być trzy. Za tydzień jeżeli pogoda się utrzyma (a wszystko wskazuje na to że tak będzie) zagramy awansem pierwszy mecz z wiosny – czeka nas wyjazd do Gałowa na mecz z ostatnim w tabeli, lecz niezwykle groźnym Kłosem. Tymczasem gdy jutro Zieloni Lubosz nie wygrają swojego spotkania na trudnym terenie we Wróblewie z Czarnymi, Spójnia będzie mistrzem jesieni. Kto by pomyślał… Brawo.
Bardzo pięknie życzę udanej Wiosny...
Jak reka na polu karnym jest nabita lub jak w tym przypadku po odbiciu od ziemi i jest karny to taki sedzia nie powinien prowadzic nawet B klasy. Tak ze niech sie Dyskobolia cieszy z remisu bo ten karny to z kapelusza
do ~obiektywny: mylisz się, jeśli nawet piłka trafi przypadkowo w rękę i zawodnik dotykający piłki odnosi korzyść to bezwzględnie sędzia dyktuje rzut karny. Karny był ewidentny i nie ma co się napinać. Jest dobrze. Mało kto przewidywał, że Spójnia będzie rozdawać karty w tych rozgrywkach. Powodzenia na wiosnę!
Piekny mecz milo sie oglądało spojnia zdecydowanie lepsza zabrakło szczesicia zmarnowano 5 setek
Do kolegi ~DG - gdzie ta piątka w plecy, teraz jakoś cicho na tej stroni. Z resztą niech Dyskobolia się cieszy z tego remisu , a także, że sędzia swoimi decyzjami pozwolił wyeliminować na początku drugiej połowy przez obrońcę DG (za wcześniejsze brutalne faule powinien wylecieć z boiska) najlepszego zawodnika Spójni. Zauważyłem również (choć mogę się mylić, bo z trybun nie słyszałem tylko widziałem) dość dziwną rzecz, a mianowicie "przyjacielskie pogaduszki" sędziego liniowego z trenerem DG, które nie powinny mieć miejsca na tym poziomie rozgrywek. Chyba, że panowie się znają i rozmawiali o pogodzie - to przepraszam. Dziwne iż trener Spójni nie prowadził takich konwersacji z sędzią ale on jest dość impulsywny jak widzie w czasie meczu. Na koniec brawo Spójnia byle do wiosny.
Karny był i do tego nie ma wątpliwości. Co do reszty spotkanie to boli mnie tylko, że sędzia każde stykowe sytuacje gwizdał dla Dyskobolii. Niestety taka jest "tradycja", że sędziowie próbują wypromować drużyny z większych miejscowości do wyższych lig. Prawda jest niestety taka, że nie grają stadiony, pieniądze ani sponsorzy tylko zawodnicy a zawodnikom Spójni nie brakuje zaangażowania i chęci do gry. Każdy reprezentuje z dumą barwy Strykowa za darmo a nawet dopłacając do tej zabawy. Tak więc gdyby nie to, że jesteśmy z wioski to wiele meczy wyglądałoby inaczej.
Piękne potwierdzenie wyśmienitej formy... Aż niewiarygodne... Panowie napisaliście kawałek historii, obyście mieli godnych następców.
to co zobaczyłem wczoraj i co widac na filmikach nie moze byc przypadkiem druzyna bijaca sie o utrzymanie przez ost sezony dojrzala pod reka trenera i gra jak na te rozgrywki swietna piłke jeżeli faktycznie za darmo a nawet dopłacając to nalezy im sie ogromny szacunek sedzia faktycznie nie widział wielu rzeczy lub nie chciał widziec podobała mi sie ambicja zawodnikow strykowa w wielu sytuacjach widziałem ze sa juz wykonczeni a i tak zaciskali zeby i dawali jeszcze rade brawo tez dla trenera mysle ze ta druzyna bedzie bardzo grozna przez nastepne pare lat wczoraj byliscie zdecydowanie lepsi a zachowanie kibicow bylo niesmaczne momentami bo powinni docenic druzyne ktora gra za darmi i to jak wczoraj karny uratowal grodziskowi punkt mieli mnostwo szczescia Gratuluje zyskaliscie ta gra kibica
liniowy nie rozmawiał z z trenerem napewno bo w Grodzisku jest grajacy trener...
Pozdro i do zobaczenia w walce o awans na wiosne !
Rozmowa trwała,gdy grający trener Dyskoboli już nie grał,tylko stał w polu przeznaczonym dla trenerów.
Moje gratulacje i czapki z głów, oby tak dalej powodzenia
STRYKOWO JEST Z WAS DUMNE CHŁOPACY !!! To czego dokonaliscie jest wrecz niemozliwe patrzac na warunki treningowe i finansowe innych drużyn po prostu brak słow mysle ze teraz wiele osób dowiedziało sie o naszej miejscowosci GRATULUJE I DZIEKUJE !!!!
JAzda z bambrami hej grodzisk jazda z bambrami!
Stella Luboń | 6:0 | Spójnia Strykowo |
2024-03-23, 14:30:00 |
||
relacja » | ||
oceny zawodników » |
Ostatnia kolejka 17 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Poznań » zachód | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Muzyka by Jack07
Damn Yankees - High Enough
Sisters of Mercy - More
Sonique - Alive
Rodriguez - Cause