Spójnia Strykowo - strona oficjalna

Strona klubowa
  • Przekaż 1% podatku na Spójnię. Pobierz darmowy program ze strony lzs-wlkp.pl lub wpisz w PIT w części 1% - numer KRS 0000137358 i CEL: LZS Spójnia Strykowo. Dziękujemy!!!
  •        

Logowanie

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Kalendarium

16

04-2024

wtorek

17

04-2024

środa

18

04-2024

czwartek

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

Zczuba.tv

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 3 gości

dzisiaj: 446, wczoraj: 598
ogółem: 3 638 333

statystyki szczegółowe

Wyszukiwarka

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Orlik

Pogoda dla Strykowa

Flag counter

free counters

Aktualności

Nie strzelasz - nie wygrywasz

  • autor: Jack07, 2018-10-28 01:36

Sezon 2018/19 - Klasa Okręgowa, Grupa Zachodnia - 11 kolejka - 27.10.2018r.

  ORKAN KONARZEWO - SPÓJNIA STRYKOWO - 2:0 (1:0)

Więcej w rozwinięciu

Spójnia: Patryk Kurowski – Grzegorz Hojan, Łukasz Rajewicz, Krystian Kurkowiak, Sebastian Rajewicz (55’ Dawid Brojakowski)– Maciej Urbaniak (70’ Kacper Sobański), Tomasz Pacygon (76’ Mateusz Przybyłowski), Radosław Łuczak, Dominik Luleczka (53’ Filip Ignaszczak), Piotr Kaczmarek (60’ Arkadiusz Skóra)– Bartek Urbaniak (83’ Norbert Wojda).

To drugi kolejny mecz po którym można mieć spory niedosyt. Spójnia znów wyglądała nieźle do 20-30 metra przed bramką rywala, a im bliżej bramki tym wprost proporcjonalnie było gorzej. Krótko mówiąc nie potrafimy strzelać goli, wykorzystywać tworzonych okazji. W starciu z wiceliderem który wcale nie prezentował się olśniewająco, takich tworzonych okazji nie wypada marnować. My mieliśmy z tym duży problem, natomiast Orkan wykorzystał szczególnie w trakcie pierwszej godziny gry praktycznie większość tego co stanowiła zagrożenie dla naszej bramki. Potem gospodarze mieli tych okazji więcej wskutek naszego odkrycia się i dążenia do zdobycia gola. Lecz w sposobie wykorzystywania okazji dostosowali się do naszego poziomu, stąd mimo wielu szans wynik się nie zmienił. Stałe fragmenty gry także nie są naszym atutem, problemem jest by oddać celny strzał na bramkę rywala. Wiec tak naprawdę nic nam nie przychodzi z tego że częściej jesteśmy przy piłce, kreujemy grę i w wielu fragmentach gry dominujemy nad rywalem. Solą piki są gole, a z nimi mamy ewidentny problem by je zdobywać. Póki tego nie poprawimy, z punktami może by kiepsko.

Mecz rozpoczął się od dynamicznego rajdu prawą stroną boiska Macieja Urbanika po którego dośrodkowaniu obrońca Konarzewa interweniował tak, że wybił piłką nad poprzeczką własnej bramki, a gdyby trochę lepiej mu ta piłka siadła, mógł się z tego zrobić gol samobójczy. W 10 minucie z rzutu wolnego piłkę na środek pola karnego dośrodkował Sebastian Rajewicz, a wbiegający w pole karne Krystian Kurkowiak, był bliski sięgnięcia piłki i skierowania jej w światło bramki. Orkan po raz pierwszy groźniej zaatakował w 22 minucie i to od razu skutecznie. Po szybkim wrzucie z autu i przedłużeniu podania w pole karne do piłki dopadł niepilnowany napastnik gości który strzałem w krótki róg zaskoczył naszą obronę i bramkarza. Trochę niespodziewany gol dla gospodarzy napędził nasz zespół do jeszcze bardziej zdecydowanych ataków. Po jednym z nich w 29 minucie Radek Łuczak podprowadził sobie piłkę na 30 metr i bez zastanowienia huknął na bramkę Orkana, ale piłka niestety zatrzymała się na poprzeczce i wyszła w pole. W 31 minucie po podaniu od Sebastiana Rajewicza piłkę przed polem karnym przejął Maciej Urbaniak, który uderzył zaskakująco ale znów niecelnie. W 39 minucie znów dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne Orkana i znów wbiegającemu Maciejowi Urbaniakowi zabrakło kilku centymetrów by sięgnąć piłkę i skierować ją w stronę bramki. Krótko przed przerwą Radek Łuczak przejął piłkę w okolicach środka boiska i po wymanewrowaniu po drodze trzech zawodników  z Konarzewa uderzył z 25 metrów na bramkę, ale zabrakło znów precyzji. W doliczonym czasie gry gospodarze także przeprowadzili szybką akcję po której z piłką minął się napastnik Konarzewa, a po chwili akcja była już pod bramką naszego rywala, gdy po dograniu piłki ze środka boiska przez Radka Łuczaka do Bartka Urbaniaka, ten minął kierunkowym przyjęciem obrońcę rywali i po wbiegnięciu w pole karne oddał mocny strzał ale znów niecelny.

Druga połowa to więcej szans dla naszych rywali, ale brakowało im także precyzji przy uderzeniach. Spójnia mogła szybko wyrównać, ale tuż po wejściu na plac gry Filip Ignaszczak znalazł się praktycznie w sytuacji samemu przed bramkarzem gości, ale zbyt długo zwlekał ze strzałem i w konsekwencji obrońcy Orkana wybili mu piłkę spod nóg. Chwilę później znów ofiarnie musiał interweniować zawodnik z Konarzewa, który wybił wślizgiem piłkę szarżującemu na bramkę Maciejowi Urbaniakowi. W 60 minucie nasza sytuacja stała się już naprawdę trudna, gdy po minięciu dwóch naszych zawodników w polu karnym, zawodnik Orkana nie bawiąc się specjalnie oddał ładny strzał na bramkę i praktycznie nie dał szans Patrykowi Kurowskiemu na skuteczną interwencję. W 66 minucie z rzutu wolnego z 25 metrów  uderzał Krystian Kurkowiak, ale zrobił to nieprecyzyjnie i piłka przeszła nad poprzeczką. W 70 minucie po rzucie rożnym i główce gracza Orkana piłkę nogą z linii bramkowej wybił Dawid Brojakowski, ratując nas przed startą trzeciego gola. W 72 minucie gospodarze po festiwalu błędów przed naszym polem karnym doszli do pozycji strzeleckiej, ale strzał jednego z graczy miejscowych obronił też miejscowy, ale nasz bramkarz Patryk Kurowski. W 79 minucie wydawało się że tym razem już musi paść gol dla naszego zespołu, ale po dośrodkowaniu Bartka Urbaniaka piłkę w polu karnym otrzymał Filip Ignaszczak którego uderzenie przeszło wzdłuż bramki i wyszło za linią tuż przy słupku. W 82 minucie znów bliscy gola byli gospodarze, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego mocny płaski strzał gracza Konarzewa przeszedł tuż obok słupka naszej bramki. W 85 minucie także płasko po ziemi, ale sprzed pola karnego uderzał Radek Łuczak ale bramkarz miejscowych nie dał się zaskoczyć. Już w doliczonym czasie gry szansę mieli jeszcze gospodarze, lecz znów zabrakło precyzji przy strzale i piłka przeszła obok słupka.

Podsumowując ten mecz to oglądaliśmy festiwal niewykorzystanych okazji, ale problem polegał na tym że to Orkan był mniej nieskuteczny i dwukrotnie zamiast pudłować jak my, potrafił skierować piłkę celnie do naszej bramki. Nam te niewykorzystane szanse mogą się zacząć powoli śnić po nocach to taka seria niecelnych strzałów w jednym meczu często się nie zdarza. Inaczej jest przegrać mecz będąc zdominowanym przez rywala, a inaczej gdy się ma wiele okazji ale wskutek własnej nieskuteczności oddaje się praktycznie punkty rywalowi. Wpadliśmy znów w mały dołek, ale do końca jeszcze są dwie kolejki i warto się przyłożyć by popracować nad poprawą celowników na treningach bo inaczej ze zdobyciem punktów możemy mieć problem w tym roku.  


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [330]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

Spójnia Strykowo   Pogoń Książ Wielkopolski
2024-04-21, 17:00:00


Statystyki przedmeczowe »

Reklama

Ostatnie spotkanie

KS 1920 MosinaSpójnia Strykowo
KS 1920 Mosina 2:1 Spójnia Strykowo
2024-04-13, 15:00:00
    relacja »
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 20
KS 1920 Mosina 2:1 Spójnia Strykowo
Orkan Konarzewo 0:4 Patria Buk
Orzeł Granowo 1:0 Wielkopolska Komorniki
UKS Śrem 4:0 Korona Bukowiec
Pogoń Książ Wielkopolski 0:6 Dąb Kębłowo
PKS Racot 3:0 Obra Zbąszyń
Pogoń Śmigiel 0:1 Grom Wolsztyn
Stella Luboń 3:0 Helios Czempiń

SPONSORZY

 
 

 

 

 

Instytucje wspierające

 

 

Statystyki drużyny

Odtwarzacz muzyczny

Muzyka by Jack07

Damn Yankees - High Enough










 

Sisters of Mercy  - More










 

Sonique - Alive










 

Rodriguez - Cause










 

Ankiety

Które miejsce zajmie Spójnia w Okręgówce