Spójnia Strykowo - strona oficjalna

Strona klubowa
  • Przekaż 1% podatku na Spójnię. Pobierz darmowy program ze strony lzs-wlkp.pl lub wpisz w PIT w części 1% - numer KRS 0000137358 i CEL: LZS Spójnia Strykowo. Dziękujemy!!!
  •        

Logowanie

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Zczuba.tv

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 8 gości

dzisiaj: 149, wczoraj: 717
ogółem: 3 628 778

statystyki szczegółowe

Wyszukiwarka

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Orlik

Pogoda dla Strykowa

Flag counter

free counters

Aktualności

Obra zatopiła Spójnię

  • autor: Jack07, 2009-05-30 18:10

A Klasa Grupa 3 - 23 kolejka - 30.05.2009r.

SPÓJNIA STRYKOWO – OBRA ZBĄSZYŃ – 0:1 (0:1)

Bramka dla gości: 5 minuta

Więcej informacji wewnątrz...

Spójnia: Krzysztof Rozumek – Sebastian Rajewicz, Krzysztof Kaczmarek, Marek Krupa, Sebastian Zieliński – Piotr Majorczyk, Marcin Urbaniak, Dawid Pogorzelczyk, Radosław Korbas – Maciej Bendowski, Cyprian Roszak.

W fatalnych warunkach atmosferycznych, piłkarze Spójni stworzyli z liderem rozgrywek ciekawe widowisko, w którym brak było finezji, ale za to walki i zaangażowania było sporo. Lider ze Zbąszynia od początku postawił wysoko poprzeczkę, bowiem już w 5 minucie meczu w zamieszaniu podbramkowym nieporozumienie obrońców i bramkarza wykorzystał napastnik gości, który wepchnął piłkę do bramki ponad głową Krzysztofa Rozumka. Później goście mieli kilka szans na podwyższenie prowadzenia, jednak na drodze gościom stawał bądź bramkarz, bądź poprzeczka lub też ich własna indolencja strzelecka. Spójnia też miała swoje okazje, a najgroźniejszą była sytuacja z 25 minuty kiedy to z rzutu wolnego uderzał Krzysztof Kaczmarek, a bramkarzowi gości udało się piłkę sparować na rzut rożny.

W pierwszej części spotkania nad Strykowem szalała prawdziwa ulewa, stąd też na boisku było dużo przypadku, a bramkarze mieli problemy z opanowaniem śliskiej futbolówki. Natomiast tempo meczu było dość żywe a akcje zmieniały się często i dynamicznie.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie – Obra prowadziła grę a Spójnia próbowała szybkich wyjść z piłką. Po jednej z nich kapitan Spójni – Dawid Pogorzelczyk strzelił mocno zza pola karnego, niepewnie grający w tym meczu bramkarz gości odbił piłkę przed siebie a nadbiegający Radosław Korbas nie zdołał opanować trudnej piłki, choć gdyby to uczynił znalazł by się w sytuacji niemal wymarzonej do tego by wyrównać. Po godzinie gry niebo zlitowało się nad futbolistami oraz garstką 50 najwierniejszych kibiców Spójni i przestało wreszcie padać. W tym fragmencie gry na placu dominowali goście, którzy lepiej operowali piłką i byli szybsi od naszych graczy, jednakże dało się zauważyć w ich szeregach sporą nerwowość, bowiem jakakolwiek strata punktów mogła ich słono kosztować. Obra łatwo stwarzała sobie sytuacje strzeleckie, jednakże ich wykończenie było po prostu fatalne. Z kolei kontry Spójni albo kończyły się na 30 metrze od bramki gości albo też nasi gracze łapani byli na spalonym . Szybkie tempo meczu i spora ambicja naszych graczy sprawiła że z czasem zaczęliśmy opadać z sił i mimo ambitnego dążenia do wyrównania, nie udawało nam się stworzyć klarownych sytuacji strzeleckich. Wyjątkiem może była akcja Cypriana Roszaka z 72 minuty, który groźnie uderzał zza pola karnego, a piłka nieznacznie minęła lewy słupek bramki gości. Chwilę potem Obra odpowiedziała groźnym i celnym uderzeniem (jednym z bardzo niewielu w tej części) świetnie obronionym przez Krzysztofa Rozumka. Kilka chwil później nasz bramkarz wybronił stuprocentową sytuację kiedy to sam na sam z nim znalazł się napastnik gości. W 85 minucie kolejnym groźnym strzałem popisał się Cyprian Roszak i znów zabrakło niewiele. W ostatnich minutach ambitni gospodarze nie potrafili zagrozić bramce Obry, a poprawnie sędziujący mecz arbiter zakończył mecz równo z upływem 90 minuty. Mecz ze wskazaniem w polu na Obrę, ale Spójnia miała swoje okazje i gdyby choć jedną udało się wykorzystać to lider mógł tutaj zgubić jakieś punkty. Brawa zatem za postawę tym bardziej że Spójnia zagrała dziś tylko 11 graczy. Brak było jakiegokolwiek zmiennika na ławce rezerwowych, co daje naprawdę sporo do myślenia. Czy w sobotnie popołudnie tak trudno znaleźć niektórym trochę czasu dla klubu który się rzekomo reprezentuje? Kilku graczy nie zagrało ze względu na kartki, kontuzje, zawodowe obowiązki – to zrozumiałe. Ale żeby w kadrze meczowej na mecz z liderem nie zebrać choćby 14 ludzi, to zwyczajnie jest wstyd. Dodajmy że na ławce zabrakło też trenera Norberta Bławata. Jego obowiązki pełnił II trener – Marek Urbaniak.

Na osłodę dodajmy za to że juniorzy Spójni kilka godzin wcześniej rozbili swych rówieśników z Niepruszewa 4:1. Mimo iż mecz rozpoczynali w 7 osobowym składzie (ze względu na udział w turnieju) to w takim składzie prowadzili już 1:0. Później gracze sukcesywnie dojeżdżali, wchodzili i poprawiali wynik. Brawo chłopaki.

Niestety mimo iż pierwotnie mieliśmy to w planach, fatalna aura uniemożliwiła nam nakręcenie filmików z meczu. Przepraszamy.


  • Komentarzy [7]
  • czytano: [878]
 

autor: ~kibic 2009-05-30 19:11:47

avatar Brawo chłopaki za ambicję


autor: ~Maurycy i Havranek 2009-06-01 20:17:54

avatar

W Strykowie chociaż były emocje...W Poznaniu przy DD kiszka.


autor: ~anonim 2009-06-01 23:13:31

avatar Mecz odbył się w typowo piknikowej atmosferze. Po kolejnym powrocie z szkoły udaje się w desczu na budkę gdzie gromadzi się kilkunastu widzów. Przy piwie oglądamy mało barwny mecz, choć trzeba stwierdzić że jak na mecz z liderem Spójnia najgorzej nie zagrała. W drugiej połowie drwimy z bramkarza Obry który ślimaczym tempem idzie po każdą piłkę i sam nam przyznaje że mu się nie śpieszy. Po meczu godzinka odpoczynku i ostry melanż do późnych godzin nocnych okupiony brakiem wyjazdu do szkoły i poharataną od asfaltu twarzy......Możliwe że ze względu na obowiązek odrobienia egzaminów z niedzieli nie zjawię się w Kamieńcu co by było pierwszym od prawie 2 lat nie zaliczonym wyjazdem.....


autor: ~anonim 2009-06-01 23:17:45

avatar Tytułem uzupełnienia mojego opisu meczu - brak zorganizowanej grupy kibiców gości , brak również jakiegokolwiek dopingu ze strony gospodarzy, nawet mi się nie chciało kibicować.....


autor: ~Bramkarz Obry 2009-06-02 12:29:39

avatar Jak zdążyłem policzyć bo jak sam zauważyłeś niespieszyło mi się było was może góra 8 osób srednia wieku to jakieś 40-50lat. No i chyba nikt nikogo nie obrażał:)


autor: ~Major 2009-06-02 17:29:53

avatar Dobra Jasiu nie przesadzaj. Dobrze grali i zwycięstwo się im należało, cho mogliśmy im wbic szpilke ;]


autor: dawid222ksd 2009-06-04 15:44:13

Profil dawid222ksd w Futbolowo TYLKO TSG KAMIENIEC!


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

Pogoń Śmigiel   Spójnia Strykowo
2024-03-30, 15:30:00


Statystyki przedmeczowe »

Reklama

Ostatnie spotkanie

Stella LubońSpójnia Strykowo
Stella Luboń 6:0 Spójnia Strykowo
2024-03-23, 14:30:00
    relacja »
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 17
Stella Luboń 6:0 Spójnia Strykowo
Orkan Konarzewo Grom Wolsztyn
Obra Zbąszyń Helios Czempiń
Pogoń Śmigiel 0:3 Dąb Kębłowo
Korona Bukowiec 0:0 PKS Racot
Orzeł Granowo KS 1920 Mosina
Patria Buk 1:0 Pogoń Książ Wielkopolski
Wielkopolska Komorniki 1:1 UKS Śrem

SPONSORZY

 
 

 

 

 

Instytucje wspierające

 

 

Statystyki drużyny

Odtwarzacz muzyczny

Muzyka by Jack07

Damn Yankees - High Enough










 

Sisters of Mercy  - More










 

Sonique - Alive










 

Rodriguez - Cause










 

Ankiety

Które miejsce zajmie Spójnia w Okręgówce