- autor: Jack07, 2009-08-17 00:27
-
16.08.2009r. - Mecz sparingowy #3
WIELKOPOLSKA KOMORNIKI - SPÓJNIA STRYKOWO - 2:2 (0:1)
Bramki:
1:0 Bartłomiej Urbaniak
2:0 Marcin Urbaniak
Garść szczegółów w środku...
Spójnia:
Krzysztof Rozumek – Marek Krupa, Zbigniew Wolny, Damian Kurkowiak, Grzegorz
Hojan – Maciej Bendowski, Tomasz Pacygon, Łukasz Rajewicz, Krystian Kurkowiak –
Mateusz Przybyłowski, Cyprian Roszak.
Na zmiany
wchodzili: Kamil Kaczmarek, Dawid Pogorzelczyk, Sebastian Wolny, Norbert Bławat.
W nastroju
maksymiliadiowo-plażowego odrętwienia gracze Spójni osiągnęli średnio
zadowalający remis z beniaminkiem Okręgówki, który zagrał w pół rezerwowym
składzie. Zresztą pogodowo-imprezowa strykowska aura także sprawiła że nie zagraliśmy
w optymalnym zestawieniu. Tym niemniej po golach dwójki braci – młodszego Bartłomieja
przed przerwą oraz starszego Marcina po przerwie Spójnia prowadziła 2:0, jednak
ostatnie minuty należały do przeciwnika i w krótkim czasie udało im się doprowadzić
do remisu, który nie krzywdzi żadnej ze stron trzebawskiego sparingu
rozgrywanego 2 x 40 minut.
Za tydzień
kończą się jednak żarty i nasza ekipa - miejmy nadzieję że zwarta i gotowa oraz
w komplecie - udaje się do Konarzewa po pierwsze w tym sezonie punkty ligowe. Początek
za niespełna tydzień. Ten sezon może być tylko lepszy od poprzedniego.
Mecz jak mecz - typowy piknik. Na mecz wybieram się z piłkarzami (thanks dla Kominiarza za podwózke). Jestem jeszcze trochę wczorajszy a to za sprawą maksymiliady która była dzień wcześniej. Na miejscu okazuje się że praktycznie jestem jedynym kibicem gości - mecz jest rozgrywany w Trzebawiu na stadionie LZS-u a ostatni raz byłem tam jak jeszcze Spójnia grała bodajże w B klasie i był jakiś hokejowy wynik. W sumie kibiców Spójni można powiedzieć że jest kilku ale są to: były piłkarz LZs-u, jeden z zasłużonych piłkarzy i ktoś jeszcze(?). Bez dopingu, generalnie spokojnie. Przy kozackich nutach bez wrażeń wracamy do domu...
1 
2
